„By zrozumieć sens”
Starając się wyjaśnić zjawiska,
siedzę przy kominku z gorącym mlekiem.
Wokół ciemność i głucha noc.
Wokół mróz i wigilijny czas.
Zapach świerku dotyka umysłu…
jemioła wisi wysoko nad głową…
siedzę przy kominku z gorącym mlekiem.
Wokół ciemność i głucha noc.
Wokół mróz i wigilijny czas.
Zapach świerku dotyka umysłu…
jemioła wisi wysoko nad głową…
Siedzisz blisko mnie,
Nikt nie przeszkadza nam w tej naszej ciszy rodzinnej.
Drzwi zasypane powyżej klamki.
Siedzimy tak chwilę,
by nasycić zmysły wigilią.
By usłyszeć uderzenia serc,
i wiatr za oknami.
Siedzimy tak chwilę,
Nikt nie przeszkadza nam w tej naszej ciszy rodzinnej.
Drzwi zasypane powyżej klamki.
Siedzimy tak chwilę,
by nasycić zmysły wigilią.
By usłyszeć uderzenia serc,
i wiatr za oknami.
Siedzimy tak chwilę,
by zrozumieć co to święta.
By odnaleźć ich prawdziwy,
zagubiony w prezentach, zakupach
i dzisiejszym świecie…
sens.
By odnaleźć ich prawdziwy,
zagubiony w prezentach, zakupach
i dzisiejszym świecie…
sens.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz