niedziela, 27 lutego 2011

Pytanie do Autora?

Witam Was serdecznie ;]

Ostatnio wpadłem na dość ciekawy pomysł. Wersowanie się ambitnie rozwija i brnie do przodu w rankingach ;] co pozwala mi pomyśleć, że jakaś garstka ludzi się tu przewija, a może lubi tu zaglądać?

Dlatego z wielką chęcią zapraszam Was do udziału w przedsięwzięciu, które ma na celu wysłanie mi na mejla pytań, które was nurtują. Pytań dot mojej twórczości, waszego odbioru, tworzenia, procesu dlaczego jak po co itp... A może i skromnego autora... Zapraszam ;]

marcin_basinski@op.pl

Czas? Narazie nieokreślony, dlatego ślijcie moi drodzy ;] A po opracowaniu  każdy będzie mógłł przeczytać to i owo na temat moich wersów od strony kulisów i nie tylko.

Pozdrawiam Roxter

czwartek, 24 lutego 2011

"Pozwól mi"

Wiersz nagrodzony II  miejscem w XVI konkursie poetyckim w Paderku

"Pozwól mi"

Pozwól mi usnąć w te noc,
nie martwiąc się o bieg wydarzeń.
Zsunąć mój koc,
pełen trosk i zdarzeń.

Pozwól mi nie śnić:
O moich wojnach i bitwach,
O dawnych i o tych w których będę musiał jeszcze prosić,
O nieprzespanych nocach w płaczu i modlitwach.

Pozwól mi wstać w kolejny dzień,
westchnąć i smutki zmyć.
Niech nie chwyci mnie żaden zły cień,
w zakamarkach, gdzie one lubią się wić.

Pozwól mi wiedzieć co złe,
jasne ścieżki dostrzec.
Bym nigdy nie zawiódł Ciebie i mnie,
Bym mógł od zła siebie i bliskich ustrzec.

Pozwól mi...Boże,
Być silnym i wytrwałym.
O to tylko proszę,
Bym stał się dla innych wzorem wspaniałym.

Pozwól mi...usnąć w te noc.

"Słońce"

"Słońce"

Słońce dziś wstało chyba raźniej,
Jest jaśniej, piękniej, cieplej...
Widzę każdą barwę wyraźniej,
Czuję każde ciało pełniej.

Już dojrzało,
na nas patrzy tak gorące.
Kolejny rok ocalało.
Chociaż bardziej piekące.

Więc kąpmy się po raz kolejny w promieniach,
 patrzmy na nie i nasze barwy odwzajemniajmy.
Widząc radość we wszystkich zdarzeniach,
maraton dobrych uczynków rozpoczynajmy.

Dbajmy o nie stale,
by nas ciemność nie ogarnęła wieczna.
Dbajmy o nie trwale,
to działalność konieczna.

niedziela, 20 lutego 2011

Moi Kochani...

   Witam Was serdecznie w to chłodne popołudnie...
Garść informacji mam dla Was. Muszę się przyznać z wielką radością w sercu, że strona cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Licznik głosowań, powoli... ale przyspiesza. Jesteśmy już 45!! Przed nami Strona ze sporą różnicą "punktów" ale - dzięki Wam- nie tracę wiary, że to tylko kwestia czasu.
Zajrzało już na "Wersowanie" prawie 700 osób !! Czyni mnie to jeszcze szcęśliwszym, a moje serce wybuchłoby gdybyście zapełnili te wiersze (prócz ocen) także waszym słowem, waszymi komentarzami. Jestem ciekaw co o nich sądzicie, jak je interpretujecie itp. Gdyby ta strona ruszyła pełną parą, gdyby ruszyła tu dyskusja to byłbym niesamowicie szczęsliwy ;]
Także liczę na Was ;]
...Mam naprawdę sporo pomysłów na tę stronę na wiersze i na to by było ciekawiej ale póki co musicie zadowolić się tym co jest. Wiersze będą ale co jakiś czas... nie tak często. Po prostu brak mi czasu na tworzenie, Matura się zbliża, muszę się na tym skupić.

Pozdrawiam Roxter. ;]

poniedziałek, 14 lutego 2011

"Kilka słów o Miłości"

Zapraszam, zgodnie z zapowiedzią na kolejny Tomik koncepcyjny ;] Wiele ciepłych barw z okazji tego święta ;] Czekam na reakcję i miłego czytania...


"Kilka słów o miłości"


„Co to jest miłość”

Ah to pytanie,
które zadawane, tak często jak o to co na śniadanie.
Nie ma zwykłej odpowiedzi…prostej.
Więc napiszę o tym co ja z życia wyniosłem.

Miłość to czas może dla innych utracony,
Lecz  tylko ty wtedy stajesz się spełniony.
Miłość to zapach, woń,
która prowadzi cię, ukaja ból i skroń.

 Miłość to rytm nadawany.
Łapiesz każdy puls wydany,
Miłość to muzyka, która żyje.
równa i zawsze rytmiczna tak, jak serce bije.

Miłość to herbata rano i śniadanie.
to wyjście do szkoły do pracy i oczekiwanie.
Miłość to tęsknota, widokówki i wspomnienie.
Gdy w rozłące… nie odejdzie w zapomnienie.

Miłość to horyzonty nowe,
Umiejętność dopasowania i chwile błogie,
Miłość to wiara aż po kres,
że nic nie rozłączy was nawet po tysiąc łez.

Miłość to blask jej oczu.
Zawsze żywy nawet w mroku.
Miłość to zakola, siwe włosy i tors jego silny.
Choć często nie zachowuje się tak jak oni powinni.

Miłość to wytrwałość, to zaakceptowanie wad
Budowanie na wierzę tylko prawdziwych barw.
Miłość to całość to życie i sekunda.
to ziarenko piasku w piaskownicy trwania.

To tak i nie,
To istnienie i zbawienie…
Wspólne a jakże…
Nie potrafię wytłumaczyć tego jaśniej.

To przyjaciele to rodzina,
to gwiazdy i zachody słońca…
Wspólne…
Opowiedzieć się o tym, chyba nie da ogólniej.

Szukaj jej w postaci każdej…
Nie i bardzo poważnej,
Idź przez życie, tak , z nią jest łatwe.
Piękne, pełne barw i bogate…


„Jak kwiat”

Miłość jest jak kwiat.
Który budzi się do życia,
Przy świetle drugiego człowieka,
lub gaśnie gdy go nie ma.

Czasem wilgotny i mokry
Od kropel łez i smutku,
dojrzewającego uczucia,
a czasem pachnący otwarty kuszący radosny.

Kwiat nie przeżyje bez troski,
Nie przeżyje bez kropli życiodajnej.
Serce bez dobrego słowa,
uczucia, drugiego człowieka

By tęcza wielobarwna życzeń,
się spełniła w życiu pełnym miłości.
Bez ran i odrzuceń,
Trzeba dzień w dzień zaglądać do owoców.

Od pierwszego przebłysku,
Pierwszego słowa emocji,
Do listka kwiatka…
Od narzeczeństwa do wszechczasu….


„To Ty”

Z dedykacją Dla A.G.


Jak wytłumaczyć wschód słońca?
Pustą Definicją?
Bezsens….
Wschód to Ty…

Jak wytłumaczyć moje marzenia?
Są szalone? Być może.
Lecz dla Ciebie zrobiłbym wszystko
i o każdej porze dnia.

Jak wytłumaczysz Deszcz? 
To okropny smutek i żal…
Gdy Ciebie nie ma przy mnie…

Chociaż minutę.
Jak wytłumaczysz sens i tchnienie?
Twe słowa w tym zgiełku to zbawienie…
Co dzień je słyszę i czuję.
Już niczego nie zatracę niczego nie zepsuję…

Spokój? Cisza?
Tak… Ty mi je dajesz…
Wszystkim się dla mnie stajesz..
Sensem i przyszłością.

Miłość to Ty i Ja,
to To co razem Tworzymy,
to to, na co patrzymy,
to to czego dotykamy i o czym marzymy.



„Dzień dobry Kochanie”

Drgnienie powietrza.
Jesteś w pobliżu.
Poczułem zapach…
Tak, to ty na pewno…

Usłyszałem kroki na drewnianej podłodze…
Dotyk gorącego pocałunku,
Twoich ust wielobarwnych
Ah… witaj mnie tak zawsze.

I tym razem, jak co dzień,
Porwij mnie, wylecz,
Pokoloruj mą tęczę, Twoimi barwami,
Pozwól mi znów Ciebie całą poczuć.

Oderwij nas od rzeczywistości,
Chwyć mnie za rękę,
Niech wyrosną nam skrzydła,
niech uniesie nas miłość.

Zrób to proszę,
Tak jak zawsze, gdy się zjawiasz.
Za moimi przymkniętymi jeszcze
świtem powiekami.

Zabierz nas w podróż.
Która życiem się nazywa.
Byśmy na jej końcu,
niczego nie żałowali,
i każdą wspólną chwilę wspominali…

Wyskoczmy w przestrzeń,
Tak, zróbmy to.
Popatrzmy na siebie i świat.
Oddychajmy wspólnym życiem.


„Jesień życia”

Wśród opadających liści.
Wśród pięknych złotych i brązowych obrazów,
jesień życia się zaczyna
a z nią skrzypienie stawów

Wolniej się poruszasz,
Często brak już tchu…
lecz posiadasz Widokówki, pełne samych dobrych chwil.
Czy jest coś czego żałujesz?

Być może tego, że nie zwiedziłeś…
Być może że czegoś nie zrobiłeś…
Lecz obrączka przypomina Ci Twoje życie,
Które uznajesz za spełnione.

Pewnie można było zrobić więcej,
Dokonać, spełnić, przebaczyć…
ale wiesz że i tak pożegnasz się z tym światem,
Dumny, z każdej chwili.

Dumny z miłości, obrączki….
starej już jak świat…
która zna wszystkie tajemnice i sekrety
i świeci nadal światłem Twojego życia.
                                        Nigdy nie zgaśnie.

Gdy już odchodzisz
w zapomnienie czasu,
dostrzegasz co jest ważne.
Nadrabiasz to co pogubiłeś w swym życiu

Doceniasz czas, doceniasz chwilę…
I to jest piękne w jesieni.


„Widokówki”

A gdy miłość gdzieś odjedzie daleko.
Gdy zniknie tęcza, pojawi się szarość dnia…
Wtedy sięgasz do Widokówek serc.
Do wspomnień, by znaleźć uśmiech.

Gdy brak ciepła…
Gdy rozmowa ucichła….
Dusza staje się pusta…
Ciasne łóżko, znów wygodne.

Czujesz brak,
Czujesz potrzebę fizyczności i bliskości.
Więc sięgaj do wnętrza, do duszy.
By wydobyć to co najcenniejsze.

Wspomnienia, pozwalają zapomnieć o chwili,
Utopić się w radości.
To z nadzieją pozwala patrzeć Ci…
na kolejne samotne dni…


„Wiosna Życia”

Dziecinada…
Wieczne pytania:
„Czy miłość? czy przyjaciele”?
To tak trapi razy wiele.

Kwiaty randki i obawy,
Zostaniesz, czy znikniesz z estrady?
Lecz latacie za sobą jak muchy,
a motyle wypełniają wasze brzuchy.

W końcu jak szczęście dopisze Wam,
Możecie miłością nazwać ten stan.
Szczęście wasze rozumy ogarnia.
Nie ma miejsca na słowo: Nostalgia,

Mijają lata, na ostateczną decyzję czekając,
biegacie, ostateczne sprawy załatwiając.
Staracie się o siebie, jesteście kochani i kochacie.
Jeszcze was walka czeka o Was samych
                                                     ….w której wiele siebie dacie…


Dostrzegajcie się nawzajem,
zmieniajcie się dla niego i dla niej.
Będziecie dbać o kwiat miłości,
Będzie on dojrzewał z każdym dniem
                                                …waszej młodości.

Wiosna Życia to czas,
gdy wszystkie nauki wirują w Was.
A wy harmonii bytu uczycie się
więc dojrzewajcie z każdym dniem.


piątek, 11 lutego 2011

"Kukły"

"Kukły"

Ona dziś kupiła chleb,
Ktoś go pewnie dzisiaj piekł.
On do pracy jak co dzień poszedł
Przeciętny, do niczego w życiu nie doszedł.

Dziecko na stopniach bawi się,
Z koleżanką z klasy, jak codzień.
Swoje życie ułożyli,
W swoje szczęście uwierzyli.

Wokół świat się mieni...
Wokół świat się nie przemieni...
A oni żyją zakochani tak zwyczajnie
 tak normalnie.

Wstają, kładą się.
łóżko skrzypi albo nie.
kłócą się o bzdury,
i godzą, rzucając słowo na wichury.

Tak nam toczy się,
z nadzieją na następny dzień.
A co jeśli to wszystko śni Ci się?
Jeżeli Twoje życie wymyślone jest?

Co jeśli tak naprawdę nie ma nas?
Nikt nie chciał was?
Jesteśmy kukłami w rękach cudzych?
Nigdy nie miałeś planów dużych?

Obudź się z rutyny...
Wyjdź zza swojej kurtyny.
Niech zacznie się Twoje życie.
Walcz o nie -  odkrycie.

czwartek, 10 lutego 2011

Prezent na walentynki?

Witam serdecznie wszystkich, po przerwie...

Mam dla Was ciekawy prezent na Waletynki... ;>

Kolejny Tomik Koncepcyjny, o którym juz dawno wspominałem.

"Kilka słów o miłości"

Czeka na was 7wierszy o tematyce walentynkowej.... w różnych odsłonach. ;>

Uzbrójcie się w cierpliwość ;]

Roxter

czwartek, 3 lutego 2011

"Człowiek z mandarynkami"

"Człowiek z mandarynkami"

Siedziałem w autobusie w przesileniu zmęczenia,
a on przerwał mi spokój.
Człowiek...który przeżył życie...
przeżył wojny i strach.

Człowiek, głodny rozmowy z drugim...
samotny... pomimo, a może przez swoje lata.

Więc wsłuchałem się w to co chciał mi powiedzieć,
choć mnie nie znał.
Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym,
choć często gubił się. Pamięć już nie ta.

Więc słuchałem i rozmawiałem...
choć marzyłem o śnie.
Wiedziałem, że powinienem,
bo to dzięki niemu mogę żyć tak jak żyję...

I wysiadł po czasie jakimś,
tak powoli jak wsiadł.
Weteran... a w dłoniach trzymał...
zakupione mandarynki.