"Pociąg w odskoczni moment"
Więc ruszam, w drogę,
bilet kupuję, w odskoczni moment.
Siadam w przedziale.
Dokąd? Donikąd-zapominam o tamtym rozdziale...
Dokąd? Donikąd-zapominam o tamtym rozdziale...
Więc ruszam w to nic..poza rozkładem,
Spóźnionym jak zwykle staroświeckim składem.
Spóźnionym jak zwykle staroświeckim składem.
Więc ruszam, czując powietrze czyste,
Słysząc turkoty rytmiczne.
Znów z ludźmi w przedziale...
Czując się jak na oddziale.
Krzyki mi umysł łamią,
płaczę, gdy słyszę jak Oni w oczy sobie kłamią.
Czując się jak na oddziale.
Krzyki mi umysł łamią,
płaczę, gdy słyszę jak Oni w oczy sobie kłamią.
Lecz do celu dojadę,
gdy tylko z mojego świata wyjadę.
Wśród dymu i nieżyczliwych,
nie zaznam spokoju, nie odnajdę tych troskliwych.
Więc wyjadę. .
gdy tylko z mojego świata wyjadę.
Wśród dymu i nieżyczliwych,
nie zaznam spokoju, nie odnajdę tych troskliwych.
Więc wyjadę. .
Do lasów.. do szumów...do ciszy..odjadę
Do słońca, by czas wolności wciągać pełną piersią.
Wyjadę... Czas mój zapełnie treścią.
Wyjadę... Czas mój zapełnie treścią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz