"Kukły"
Ona dziś kupiła chleb,
Ktoś go pewnie dzisiaj piekł.
Ktoś go pewnie dzisiaj piekł.
On do pracy jak co dzień poszedł
Przeciętny, do niczego w życiu nie doszedł.
Przeciętny, do niczego w życiu nie doszedł.
Dziecko na stopniach bawi się,
Z koleżanką z klasy, jak codzień.
Swoje życie ułożyli,
W swoje szczęście uwierzyli.
Wokół świat się mieni...
Wokół świat się nie przemieni...
A oni żyją zakochani tak zwyczajnie
tak normalnie.
Wstają, kładą się.
łóżko skrzypi albo nie.
kłócą się o bzdury,
i godzą, rzucając słowo na wichury.
Wokół świat się mieni...
Wokół świat się nie przemieni...
A oni żyją zakochani tak zwyczajnie
tak normalnie.
Wstają, kładą się.
łóżko skrzypi albo nie.
kłócą się o bzdury,
i godzą, rzucając słowo na wichury.
Tak nam toczy się,
z nadzieją na następny dzień.
A co jeśli to wszystko śni Ci się?
Jeżeli Twoje życie wymyślone jest?
z nadzieją na następny dzień.
A co jeśli to wszystko śni Ci się?
Jeżeli Twoje życie wymyślone jest?
Co jeśli tak naprawdę nie ma nas?
Nikt nie chciał was?
Jesteśmy kukłami w rękach cudzych?
Nigdy nie miałeś planów dużych?
Obudź się z rutyny...
Wyjdź zza swojej kurtyny.
Niech zacznie się Twoje życie.
Walcz o nie - odkrycie.
Nigdy nie miałeś planów dużych?
Obudź się z rutyny...
Wyjdź zza swojej kurtyny.
Niech zacznie się Twoje życie.
Walcz o nie - odkrycie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz